środa, 29 sierpnia 2012

Kathakali

Kathakali to tradycyjny teatr Keralski. Oryginalnie trwał przynajmniej 6 godzin, lecz na szczęście dla turystów jest wersja skrócona. Przed przedstawieniem aktorzy wykonują makijaż z naturalnych farb. Na początku jest prezentacja i wytłumaczenie różnych mudr-gestów oraz emocji. Potem odbył się show. Fajnie się oglądało, ale gdyby trwało to dłużej to mogłoby być trochę monotonne. Tak w skrócie: przedstawienie opowiadało historię Nakrathundy, która wyrusza do nieba by zdobyć dla Naraki boskie piękności. W drodze powrotnej napotyka Jayanthana i zapomina o swoim zadaniu - zakochuje się w pięknym młodzieńcu. On jednak opiera się jej zalotom i w końcu odpycha ją i obcina jej uszy, oczy i piersi. czyli morał taki: nie warto być nachalną babą :)













A dodatkowo, filmik z opisanego wcześniej już Aarti, które widzieliśmy w Waranasi:


3 komentarze:

  1. Ja chcę do Indii!!!

    ...czyli tak jak w teatrze no, starogreckim i szekspirowskim babom zakazano wstępu na scenę;-)

    Kochani! te filmiki rewelacyjnie pokazują istotę i atmosferę tych widowisk. A że się rozbestwiliśmy, to przyszłości prosimy o więcej takich dobroci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z moją Przedmówczynią /co domniemam po formie żeńskiej pseudonimu:)/ Filmiki oddają jeszcze bardziej klimat i atmosferę odwiedzanych przez Was miejsc. Siedzę sobie teraz przy komputerze, odpoczywam po pracowitym dniu i "zażywam kąpieli" artystycznych wrażeń:) Teatr boski choć to pewnie jaka tragedia. Aż chciałoby się powtórzyć nasze wspólne wyjście do teatru. Tak bardzo wtedy podobało mi się, że możemy wymienić poglądy w antrakcie:) Pozdrawiam, Sławek

    OdpowiedzUsuń
  3. Przedstawienie było bardzo ciekawe, myślę że raz wystarczy. Bardzo chętnie po naszym powrocie wybierzemy się z Wami do teatru - ten który znałem do tej pory był mi zdecydowanie bliższy :-)
    /B

    OdpowiedzUsuń