niedziela, 19 października 2014

Wracamy

Właśnie zdjedliśmy na stacji benzynowej w stylu "cebula z wąsem" pieczone ziemniaki z masłem, co przypomniało nam klimat ogniska. Mniam. Lepiej jak w McDonald. Kupiłam też 5 kg pyrów. Na orlenie się tego nie uświadczy. Franek buszował po aucie i był wniebowzięty póki go nie uruchomiliśmy w foteliku...
Ale jeszcze 2h i będziemy w domu.