piątek, 20 września 2013

Złota polska jesień nad morzem, cz. 3

Ponieważ zabrakło okolicznych atrakcji, na koniec naszego wypoczynku udaliśmy się do Kamienia Pomorskiego. Na miejscu zastaliśmy bardzo urokliwy ratusz, katedrę i inne ciekawe budynki. Szkoda, że epoka PRL wplotła między nie smutne i brzydkie bloki z płyty. Z rynku rozciąga się całkiem ładny widok na Zalew Kamieński, na którym to znajduje się "o dziwo" całkiem przyzwoita przystań jachtowa. Niestety zamiast jachtów niczym w Monte Carlo, cumują tu głównie rowery wodne. Za to akurat natrafiliśmy na międzynarodowe zawody żeglarskie. 





 

 




 I na koniec pożegnanie z morzem...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz