B udało się wygospodarować po
pracy wolne popołudnie, więc wybraliśmy się na dłuuugaśny spacer po Londynie. Mimo,
że w planach mam jeszcze do zobaczenia muzeum Sherlocka Holmesa, Madame Tussauds
i National Gallery, tym razem postawiliśmy na lajtowy spacer. F niestety się
dzisiaj nie wyspał, a z nadmiaru emocji nie mógł zasnąć w trakcie wycieczki, co
okazywał wszem i wobec głośnymi wrzaskami. Było ciężko, całe Chinatown postawił
na nogi, ale w końcu zasnął i po upragnionej drzemce w chuście obudził się w ćwierkającym
humorze. Ogólnie stwierdzamy, że Londyn, zarówno zimą jak i latem jest równie
malowniczy i klimatyczny. Oto fotorelacja:
Pierwszy Klakier się melduje. Pogoda lepsza niż u nas: )
OdpowiedzUsuńJestem gotowa pomyśleć, że nic nie robisz cały dzień, tylko siedzisz na naszym blogu i F5, F5...
Usuń:D
Nie tylko Krzysztof tak robi:) Może w ciągu dnia nie mam czasu niestety zaglądać, ale codziennie wieczorem jestem stałym gościem:) Kolejną dawkę zdjęć przyjąłem z radością i zapałem obejrzałem ze szczegółami. Pozdrawiam i czekam na kolejne odsłony Waszej podróży do Anglii. Franek no cóż i tak jest dzielny...już widać zarażony wspaniałym podróżowaniem...niedługo weźmie aparat do eki i będzie robił tak rewelacyjne zdjęcia jak Rodzice:) /S.
UsuńOby tylko to nie był aparat B. Już widzę jak F. oblizuje obiektyw :-) Byłby to chyba pierwszy raz kiedy B. mogłoby zabraknąć cierpliwości do F.
UsuńNiezła ta aureola:-) I Franek jako małpka przekochany...
OdpowiedzUsuńDo twarzy nam:-)
UsuńHej, podróżnicy (-:
OdpowiedzUsuńDobrze, że macie fajną pogode, to można dużo zwiedzać (-:
Dzięki Wam Franek już od małego dużo zwiedzi, jednak z drugiej strony co zrobicie jak będzie chciał stale wyjeżdżać na wycieczki, gdy dorośnie ? Hehe (-:
No, a że głośny, to trudno - tak już jest z maluchami (-:
Jak będziecie zwiedzać Muzeum Sherlocka Holmesa, to może rozwiążecie jakąś zagadkę ?
Widzieliście Muzeum Jamesa Bonda ? Podobno też tam gdzieś jest - tak czytałem. Kiedyś sie wybiore (-:
Pewnie Franek za dużo z tego nie zapamięta ale co przeżyje to jego. A o muzeum JB nie słyszałam ale na pewno gdzieś jest. Może za rok B bedzie musiał zrobić przegląd kamer to odwiedzimy te wszystkie pozostałe punkty.
Usuń