poniedziałek, 10 lutego 2014

Się dzieje...plany, plany, plany!!!

LUTY: A tu niespodzianka... Zapowiada się nieoczekiwany wyjazd weekendowo-walentynkowy. Bardzo się cieszymy - już pora naładować akumulatory, bo energii życiowej nigdy nie za dużo.

MAJ: Oprócz tego, moja ciocia użyczy nam znowu swojego domu w Gleźnówku, także weekend majowy tez już mamy zaplanowany.

LIPIEC/SIERPIEŃ: Podczas szalonej środy LOT-u udało nam się bardzo korzystnie kupić bilety do Tallina, z którego mamy nadzieję (tfu, tfu) wyskoczyć do Sankt Petersburga.

Zapraszamy do czytania i oglądania zdjęć :) !!! 

4 komentarze:

  1. myślę, że najbardziej cieszy się Franek ;D Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako wierny "odwiedzacz" i "czytacz" Waszego bloga jestem na posterunku i czekam niecierpliwie na kolejne ciekawie zapowiadające się relacje słowno-fotograficzne:) Pozdrawiam /S

    OdpowiedzUsuń