LUTY: A tu niespodzianka... Zapowiada się nieoczekiwany wyjazd weekendowo-walentynkowy. Bardzo się cieszymy - już pora naładować akumulatory, bo energii życiowej nigdy nie za dużo.
MAJ: Oprócz tego, moja ciocia użyczy nam znowu swojego domu w Gleźnówku, także weekend majowy tez już mamy zaplanowany.
LIPIEC/SIERPIEŃ: Podczas szalonej środy LOT-u udało nam się bardzo korzystnie kupić bilety do Tallina, z którego mamy nadzieję (tfu, tfu) wyskoczyć do Sankt Petersburga.
Zapraszamy do czytania i oglądania zdjęć :) !!!
MAJ: Oprócz tego, moja ciocia użyczy nam znowu swojego domu w Gleźnówku, także weekend majowy tez już mamy zaplanowany.
LIPIEC/SIERPIEŃ: Podczas szalonej środy LOT-u udało nam się bardzo korzystnie kupić bilety do Tallina, z którego mamy nadzieję (tfu, tfu) wyskoczyć do Sankt Petersburga.
Zapraszamy do czytania i oglądania zdjęć :) !!!
myślę, że najbardziej cieszy się Franek ;D Magda
OdpowiedzUsuńMamy taką nadzieję :)
UsuńJako wierny "odwiedzacz" i "czytacz" Waszego bloga jestem na posterunku i czekam niecierpliwie na kolejne ciekawie zapowiadające się relacje słowno-fotograficzne:) Pozdrawiam /S
OdpowiedzUsuńZapraszamy :)
Usuń