No to jesteśmy gotowi.
Przygotowania do tej wyprawy przypomniały mi o wyprawie do Indii. Planowanie,
pakowanie, rozważanie nad niezbędnością wszystkich bagaży…Teraz jedziemy do
Anglii – B. będzie przez 8 dni pracował, a potem przez kilka kolejnych dni będziemy
zwiedzać Anglię i Szkocję. Mogłabym napisać szczegółowy plan naszej wycieczki ale po pierwsze nigdy nie wiadomo co się może jeszcze zmienić, a po drugie
niech to będzie niespodzianka!
Mamy sporo bagaży. M.in. słoiki z
obiadami. Ze względu na dietę B., która bardzo utrudnia żywienie się w knajpach
zrobiłam po 14 obiadów! Jak prawdziwi Polacy… O! Nie raz śmiałam się
z opowieści ludzi, którzy kiedyś jeździli do Włoch czy do Bułgarii ze zrazami
zawijanymi albo bigosem w słoiku. Po co wieźć jedzenie jak na miejscu takie
pyszności – myślałam. Nadal tak sądzę, ale sytuacja zmusiła nas do tego i teraz sama upycham gulasze i klopsy, a potem pasteryzuje. No i
zapomniałabym o najważniejszym… kupiliśmy całkiem nowy turystyczny kocherek :) właśnie chwilę temu przywiózł kurier. Uff. Przynajmniej będzie
taniej, a raz czy dwa przejdziemy się do jakiejś fajnej knajpki, gdzie na pewno
coś się dla alergików znajdzie. Może do Jamiego Olivera czy Gordona Ramsay’a ;)
We’ll see.
A więc…
Bagaże…. Są
tylko pozazdrościć:D mam nadzieję, że pogoda nie będzie zbyt deszczowa...:D
OdpowiedzUsuńBardziej jak dzisiaj w Poznaniu chyba nie będzie deszczowo. Nawet nie żal jechać. Jedna prośba - podpisujcie się proszę pod komentarzami:) Pozdrawiamy
Usuńmój komputer nie ogarnął podpisu, mimo iż się podpisałam...;/ złośliwośc rzeczy martwych...Magda
UsuńDzięki. My właśnie opusczamy granicę Pl. Pa pa
OdpowiedzUsuńPa pa. :)
OdpowiedzUsuńMoi drodzy...i ja dołączam się do życzeń, aby Anglia powitała Was słońcem...trochę na przekór Wielkopolsce, która żegnała Was deszczowo:) Pozdrawiam całą dzielną Trójkę i zaczynam podglądanie:) /S.
OdpowiedzUsuńSłońca jak na razie za dużo nie ma ale ważne, że nie pada. Ten angielski łagodny klimat jest cudny. Powietrze pachnie świeżością, zieleń jest bujna i soczyście zielona. Jest ok 20 stopni a dzieci chodzą już w krótkich spodniach. U nas przy takiej pogodzie jeszcze wszyscy kurtki noszą :)
UsuńTaka wyprawa wymaga nie lada przygotowań.
OdpowiedzUsuńByło rzeczywiście troche zawirowań, ale myśle, że to właśnie one składają sie na ciekawszą wyprawe (-:
Widze, że Franek już wie co będzie robił w drodze ?
Jak zwykle - ciągnie do jedzenia, hehe (-:
Jak na razie organizacja jest udana:) Więcej przygotowań i pracy na miejscu = mniej zaskoczeń po drodze :)
Usuń